Paweł Papardelle (1968)
Krakowski projektant graficzny specjalizujący się w projektowaniu książek, historyk
i teoretyk sztuki, fotograf z czterdziestoletnim doświadczeniem, pedagog, wykładowca. Pod koniec lat 80. XX w. dziennikarz i recenzent kulturalny.
Dość dobrze – jak sam twierdzi – łączy ogień i wodę w każdej sferze życia, edukacja artystyczna i ekonomiczna pozwala mu to bujać w obłokach, to znów twardo stąpać po ziemi, z natury zgrywus, lekkoduch i leń, zatem prawie wszystko, co robi jest wbrew jego naturze.
Współzałożyciel i kierownik artystyczny grup twórczych: „Nasza Firma Portretowa” (1985) – kilka wystaw zbiorowych oraz „Optymiści Dnia Pierwszego” (1987-1993) – kolejnych kilka wystaw. Grafiką użytkową zajmuje się nieprzerwanie od 1996 roku.
W latach 1995-2013 zaangażowany w badania nad semiologią, głównie architektury, fotografii i reklamy. Jest autorem bądź współautorem licznych projektów o znaczeniu międzynarodowym.
Twórca popularnych cykli fotograficznych. Członek kilku stowarzyszeń, w tym najstarszego – The Royal Photographic Society.
Fotografuje tradycyjnymi kamerami wielkoformatowymi. Jego fotografie można znaleźć między innymi w zbiorach Muzeum Sztuki Współczesnej w Rzymie, w zbiorach prywatnych oraz w wielu międzynarodowych i krajowych publikacjach książkowych i katalogowych. /źródło: ArtInfo/
I am a graphic designer, art historian and theorist. Photographer for 40 years, I am founder and artistic director of several art groups and member associations. I specialize in artistic nude (in this regard, I prefer film photography). Since I working in large format, I promised myself to not touch a digital camera. So, I present two completely different styles: a rigorous photograph and a photograph deadpan, ironic laugh.
My work shows the way of perception, photography gives me the power to build a new reality on my own rules and through the people photographed, I narrate myself. /źródło: ArtLimited/
Cześć! Za dnia jestem fotografikiem a nocą fotografuję, oto jest moja witryna. Mieszkam w Krakowie, mam wspaniałego rumaka o imieniu Truchło i lubię odpoczywać (o ile mnie to nie męczy).